Historyjka

Little Sister

- Izzy, nie mów tak - powiedział Promyk przytulając przyjaciółkę.
- Wesz Izzy że nigdy nie wytoczę ci procesu, za bardzo cię kocham, nawet pomimo tego lima - powiedział Eliaz zdejmując okulary. Oko perkusisty było opuchnięte i fioletowe.
- Uj - skrzywiła się Izzy - przepraszam...
- Nic nie się stało, to moja wina, za bardzo byłem nachalny - stwierdził Eliaz przytulając Izzy.

Okrętowy Tłumacz SA

Dopiero wtedy z dziewczyny zeszło całe napięcie i rozpłakała się na dobre. Sammy i Promyk spojrzeli po sobie i widać było, ze Sammy wcale nie chciał zrobić dziewczynom krzywdy. Eliaz pocałował Izzy czule w czoło, a potem w usta.
- Chodźcie - przerwał Sammy - wpłaciliśmy za was kaucję.
- Co? - spytała Promyk. - Pewnie odeślą nas teraz do kraju, prawda? - spytała z prawdziwym strachem w oczach.
- Ja przynoszę pecha, więc pewnie zginiemy w drodze powrotnej - stwierdziła chichocząc nerwowo Izzy. W jej oczach widać było iskierki obłędu.

Little Sister

- Nie odeślą, nie mogą - powiedział Eliaz przytulając Izzy. - Ja już o to zadbam.
W czwórkę wyszli z aresztu. Obu dziewczynom poprawił się humor na wieść że nie zostaną oskarżone.
- W ramach przeprosin za całe zamieszanie, za to że przez nas spędziłyście noc w areszcie zapraszamy was na...
- Wolałybyśmy wrócić do hotelu trochę się odświeżyć - przerwała Sammiemu Promyk.

Okrętowy Tłumacz SA

- A dasz dokończyć? - spytał Sammy patrząc na dziewczyny z góry.
- Dobra.. mów... - westchnęła zrezygnowana.
- Zapraszamy was na jednodniową sesję w SPA... To musiało was wiele kosztować... Samo zbliżenie się do nas musiało być stresujące... - dokończył patrząc na tulącą się obok parę.
- Mnie to przydałby się tylko prysznic, świeża bielizna i kilka godzin snu - mruknęła Izzy włócząc nogami po ziemi i ziewnęła zakrywając usta ręką. - O matulu, ja mi jedzie z paszczy... A ty mnie całowałeś... Samobójca... - zerknęła na Eliaza.

Little Sister

- Kocham się nawet brudną - zaśmiał się Eliaz, całując Izzy jeszcze raz.
- Wy może i jesteście wypoczęci, spaliście w swoich łóżkach, ale ja ledwo żyję. Nie wyspałam się na tej pryczy, wszystko mnie boli - zaczęła narzekać Promyk.
- Lepiej odprowadźcie nas do naszego hotelu - zaproponowała Izzy - w takim stanie gotowe jesteśmy wpaść pod samochód.
-A chyba nie chcecie mieć nas na sumieniu? - dodała druga.

Okrętowy Tłumacz SA

- Do żadnego hotelu was nie zabierzemy. Zedrą z was kasę. Wasze rzeczy weźmiemy jak się wyśpicie. - odparł stanowczo Sammy na co Eliaz tylko pokiwał głową. - U mnie nie ma wolnych łózek, ale Japa ma wolną kanapę. - dodał.
- Izzy pojedzie ze mną. - rzucił Eliaz.
Najwięcej problemów było jednak z transportem dziewczyn, które ledwo wsiadły do samochodu, a już spały.

Little Sister

Sammy z Elazem nieźle nieźle się namęczyli prowadząc śpiące dziewczyny do miejsc gdzie miały przenocować.
Następnego dnia dziewczyny umówiły się z chłopakami, że pomogą im przynieść ich rzeczy z hotelu.
- I jak tam noc? - zapytała Promyk?
- Booosko - powiedziała rozmarzona Izzy
- Szczęściara! - skwitowała.
- Co? Co coo?
- Ah, no cudownie - powiedziała z przekąsem - sama z wariatem, kanapa niewygodna... do tej pory mnie coś strzyka. W dodatku te jego chrapanie. No oszaleć można... - narzekała dalej Promyk.
- Coś o tym wiem - zachichotał Eliaz. - Jack chrapie jak niedźwiedź.
- No po prostu super! - wymamrotała.

Okrętowy Tłumacz SA

- Jak niedźwiedź? - spytał Sammy. - Jak goryl chyba...
- Wracajmy do studia. Ktoś nam musi kręcić filmiki ze studia do wrzucenia na YouTube. - powiedział Eliaz ciągnąc Izzy za rękę.
Dziewczyny spojrzały po sobie znacząco, aż w którymś momencie Izzy wybałuszyła oczy.
- Słodki Jezu... mam nadzieję, że nic nie wyprawiałam na śpiacku! - wystraszyła się.

Little Sister

- Akurat! - zaśmiała się Promyk.
Gdy dziewczyny wymeldowały się i odstawił swoje bagaże, cała czwórka w końcu mogła pójść do studia. Gdy dotarli na miejsce nikt nie zauważy ich przyjścia, wszyscy byli zajęci swoimi sprawami. Dopiero po godzinie Illari zauważył że Sammy w końcu pojawiłsię w studio.
- No w końcu jesteś! Mam świetny pomysł na nową piosenkę... - w tej chwili Ilari zauważył że do studia znowu przyszły dziewczyny. - Ach, to znowu wy...

Okrętowy Tłumacz SA

- Promyk! Wychodzimy! - rzuciła Izzy na głos Ilariego. - Oni mnie przerażają. Lepiej uciekać póki możemy...
Ale kiedy dziewczyny chciały wyjść do studia weszła wysoka, szczupła, piękna dziewczyna z karminowo-czerwonymi włosami. Widząc Eliaza podeszła do niego uśmiechnięta od ucha do ucha ukazując dwa rzędy śnieżnobiałych zębów.
- Eliaz! Moje kochanie, nareszcie się widzimy. Stęskniłam się. - podeszła do niego i czule go objęła.
Sammy i reszta spojrzeli na dziewczyny, ale ich wzrok skupił się na Izzy, która zamarła w bezruchu niezdolna by nawet nabrać powietrze w płuca. Kiedy czerwonowłosa piękność pocałowała Eliaza na oczach wszystkich z dziewczyny powietrze uszło tak intensywnie że aż zaświszczało jej w płucach.
- Idziemy... - wyszeptała wychodząc ze studia nawet się nie odwracając.

Little Sister

Zdezorientowany Eliaz patrzył się a to na nowo przybyłą dziewczynę a to na odchodzącą Izzy.
- Izzy, zaczekaj... - przerwał widząc że Izzy już go nie słyszy. Odwrócił się do czerwonowłosej - Heh, witaj...
Tymczasem dziewczyny zdążyły już wybiec ze studia. Promyk pocieszała zapłakaną Izzy.
- Głowa do góry, nie był ciebie wart skoro okłamywał cię od samego początku
- Ale... - dziewczyna próbowała powiedzie,c coś przez łzy.
- Zapomnij o nim! Chodźmy gdzieś zaszaleć, odreagować po wszystkich naszych przygodach - zaproponowała druga dziewczyna, kiedy nagle...

Okrętowy Tłumacz SA

Czerwonowłosa kobieta została wykopana z budynku przez... Sammiego.
Izzy usiadła na najbliższej ławce, przykurczyła nogi i nie zwracała na nikogo uwagi, kiedy Sammy podbiegł do dziewczyn.
- Izzy musisz wrócić... - zaczął
- NIC NIE MUSZĘ!! - wydarła się dziewczyna. - Po jaką cholerę nas wyciągaliście z aresztu? P o co ta cała szopka? - spojrzała na niego zaczerwionymi oczyma wysmarkując nos.
- Wszyscy faceci są tacy sami - odezwała się cicho Promyk, a Sammi zmierzył ją wzrokiem.
- To nie prawda. A ta lafirynda została wynajęta przez kolesi z S&S. - wyjaśnił zgrzytając zębami.

Little Sister

- Taa... - warknęła z niedowierzaniam Izzy.
- Wróćmy, Izzy - powiedziała Promyk widząc że nie jest w stanie pocieszyć koleżanki. - Nic nie stracimy, no gorzej być nie może, prawda? Skoro byłyśmy przez nich w areszcie.... wszystko wytrzymamy. - dokończyła pomagając wstać Izzy.
- Wszystko ci wyjaśnimy, jak przyjdziesz. Eliaz odchodzi od zmysłów - dodał Sammy.
Pięć minut później znaleźli się w studio. Pochlipując, Izzy wtuliła się w koleżakę.

Okrętowy Tłumacz SA

- Izzy, na litość boską! Wystraszyłaś mnie! - rzucił Eliaz kiedy dziewczyna usiadła wciąż podkurczając kolana prawie pod brodę, podszedł do niej, kucnął i zaczął całować jej dłonie. Dziewczyna jednak zdawała się nie zwracać na niego uwagi.
- To co chcieliście nam powiedzieć? - spytała Promyk w imieniu ich obu jednocześnie patrząc zaniepokojona na Izzy.
- Tak właściwie to chodzi o Samiego J... Bo widzicie... - zaczął Jack.
- Ale to przecież tylko wersja naciągana, im już przeszła faza na Stala&So, same to powiedziały jeszcze w trakcie wywiadu. Pamiętam to jak by to było dziś. - rzucił Spit.
Członkowie PL zaczęli kłócić się między sobą po fińsku, a Izzy wpatrzona tępym wzrokiem w ścianę nadal ignorowała Eliaza.
- To o co wam w końcu chodzi?! - krzyknęła Promyk. - Czego od nas chcecie? Odpracowania kaucji za areszt?

Little Sister

-Y...no... - zaczął Spit
- Przydało by się - rzucił Illu, który wciąż wyglądał na poirytowanego całą tą sytuacją.
- Daj spokój Spit, wiesz one przez nas przeżyły? - warknął Eliaz spoglądając w stronę Izzy - najpierw areszt, a teraz to.
- Nie jesteście nic nam winne - zaczął Sammy - po prostu...