Autor |
Wiadomość |
<
Off topic talk
~
Historyjka 2
|
|
Wysłany:
Pią 1:26, 20 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
cień postaci. Szybko okazało się że to Riku, trzymający w dłoni bukiet krwistoczerwonych róż. Wzruszona Pilvi wtuliła się w chłopaka. Na jej twarzy rysował się wyraz ulgi, szczęście że w końcu wyszła i może spędzić czas z najbliższymi.
Cała czwórka udała się do domu Pilvi i Riku, chcąc uczcić powrót dziewczyn. Ku uciesze Kukki wkrótce zjawił się też Joni. Jednak czuć było że coś jest nie tak między parą. Od czasu wypadku nie mieli jeszcze szansy by się spotkać i obgadać cała sytuację, a Kukka nie czuła się na siłach by cokolwiek odpowiedzieć chłopakowi. Mimo to wszyscy bawili się dobrze pijąc śmiejąc się i wspominając stare czasy. Zanim się spostrzegli trzeba było już się zbierać do domu.
Następnego dnia, w późnych godzinach popołudniowych Pilvi i Kukka poszły na próbę SWF by obgadać szczegóły związane nie tylko z ich przyszłą trasą ale i pomysłami które zrodziły się podczas pobytu dziewczyn w szpitalu. Okazało się, że Jouni i Vellu napisali w tym czasie wiele piosenek. Pilvi z Kukką też nie próżnowały. Wspólnie napisały wiele tekstów, ale na szczególną uwagę zasługiwał tekst do piosenki zatytułowanej Issues. Jouniemu tekst tak sie spodobał, że od razu zaczął jammować z Vellu pod wpływem przeczytanego tekstu dzięki czemu po niedługim czasie skomponowali piosenkę, mającą znaleźć się na ich nowym EP, które mieli nagrywać w najbliższym czasie.
Po ustaleniu szczegółów związanych zarezerwowaniem studia zespół zaczął nagrywać EP. Nie wpłynęło to dobrze na związek Pilvi i Riku oraz Kukki i Joniego. Riku był zazdrosny o Libu z którym Pilvi ćwiczyła nowe partie które sprawiały jej trudności. Prowadziło to do wielu sprzeczek przez co ich związek przeżywał kryzys. Doszło nawet do sytuacji kiedy to Riku chciał się wyprowadzić od Pilvi po jednej ze sprzeczek. Na szczęście nie zdąrzył tego zrobić gdyż para szybko się pogodziła. Kukka z Jonim też nie mieli wesoło. Od czasu nieszczęsnych oświadczyn w areszcie para nie mogła się porozumieć. Dodatkowym zmartwieniem był powrót Salli, która prześladowała Kukkę. Dziewczyna traciłą siły, zwłaszcza, że nie miała czasu dla Joniego, gdyż cały czas spędzała albo w studio albo z Jounim omawiając scenariusz klipu.
Dwa tygodnie po powrocie dziewczyn ze szpitala w końcu nadszedł długo oczekiwany dzień nagrywania klipu. Pomysł był prosty. SWF gra w starym kościele w małej mieścinie. Oburzeniu mieszkańcy idą po nich z młotami i siekierami. Niszczą kościół po czym porywając zespół i próbują zabić każdego z osobna. Jouni zostaje powieszony, Pilvi ścięta, Kukka spalona a Vellu utopiony. Klip miał kończyć się sceną łamanego korzenia na którym podtrzymywał się Jouni. Sceny do klipu, nagrywane na zielonym tle, trwały cały dzień. Nie mniej roboty miała Kukka, obrabiająca później wszystkie sceny. Jednak efekt wart był potu, łez i krwi wylanej podczas kręcenia klipu co reszta towarzystwa mogła potwierdzić dwa dni później podczas imprezy zorganizowanej z okazji premiery klipu Issues.
- I jak wam się podoba? - zapytała dumnie Kukka.
Ostatnio zmieniony przez Aimee dnia Pią 11:35, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 6 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 0:52, 21 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Zebrani w jenym miejscu czlonkowie SWF; RD; PL i IC byli jednakowo zaskoczeni efektem pracy nad teledyskiem.
- WOW! - zawolal Libu - Genialny efekt!
- Popieramy. - potwierdzil Tommi - Dziewczyny, jestescie wilkie.
- Dziekuje! - krzyknela Kukka, le widzac mine Pilvi poprawila sie - Dzekujemy!
- Tommi ma racje. Wykonalyscie ostatnio kawal dobrej roboty - przyznal Jouni.
- W mojej kwesti podziekuj Eliazowi. To on mnie podszkolil w partiach prkusji. Dziekuje ci! - Pilvi podeszla do Libu, a ten odruchowo przytulil dziewczyne odruchowo calujac ja w szyje.
Widzac ta sytuacje Riku bez slowa opuscil pokoj. Szybko wyszedl do samochosu i odjechal. Pilvi w tym czasie stala jak wryta, otoczona znajomymi, jednak nagle tak samotna.
- Co ja narobilam... - rzucila po czym wybiegla i jak najszybciej wpadla do swojego mieszkania. Bylo juz jednak za pozno. Rzeczy Riku zniknely a kilka wspolnych fotgrafii w ramkach lezalo potrzaskanych na podlodze.
Przez kilka dni z Pilvi bylo ciezko. Nie jadla, prawie nie pila, tylko lezala otepiala i zszokowana na kanapie nie odzywajac sie do nikogo. Dopiero kiedy Jaani wymusil na niej wizyte w studio IC przy pracach nad albumem - ulegla. Nie miala wyboru. Byla w koncu wspolautorka tekstow. Jednak bedac na miejscu kidy tylko zobaczyla Riu ktory traktoal ja jak powietrze, nie wytrzymala.
- Riku, pogdajmy. Wszystko ci wyjasnie. - wyznala.
- Ale o czym ty chcesz ze mna rozmwiac? - wzburzyl sie chlopak - O tym, ye nie mozesz wybrac míedzy mna i Libu?
- Ale o czym ty bredzisz? - zszokowana Pilvi nie mogla wierzyc wlasnym uszom. - Ja juz dawno wybralam, kretynie! Jak mozesz miec watpliwosci?
- A tak, ze cos bardzo blisko ze soba jestescie! - krzyknal Riku odkladajac na bok trzymana w rekach gitare basowa.
- Pogrzalo cie?! - zaplakala Pilvi, a gorace lzy splynely po jej policzkach. - Libu jest dla mnie jak brat... Ale ty chyba nie chcesz tego pojac.
Dziewczyna odwrocila sie na piecie i wyszla na taras studia, kiedy do pokoju weszla Kukka z Jonim.
- Co sie stalo?... - urwala widzac tylko fragment sytuacji i Pilvi i Pilvi stojaca na tarasie i placzaca. Dziewczyna cala sie trzesla.
- Riku mysli, ze Pilvi jest... byla jdnoczesnie z nim i z Eliazem - wyjasnil Matti patrzac zdezorientowany na Pilvi, Riku i Libu. Wszyscy byli w szoku.
- Kretyn! Ona ciagle o tobie mowila, myslala, tesknila za toba, a ty... - Kukka az sie gotowala z wscieklosci - Debil! Masz i czytaj. To jej pamienik z trasy. Chciala ci go dac pozniej, ale trudno...
Dziewczyna rzucila Riku notes na twarz. Zlapal go na sekunde zanim notatnik uderzyl go w twarz. Od razu zaczal czytac, kiedy Kukka wyszla na tars do placzacej Pilvi. Co chwila slychac bylo jak smarka w chusteczki z glowa na ramieniu przyjaciolki.
Po pol godziny Riku cicho wyszedl na taras dajac znak Kucce by wrocila do studia dajac im troche prywatnosci. Kiedy zostali sami odezwal sie.
- Skarbie... Kochanie... Przepraszam, ze bylem takim skonczonym idiota. - tlumaczyl sie nieporadnie bojac sie reakcji Pilvi. - Kocham cie i juz zawsze bede. Przepraszam... Przepraszam...
Pilvi odwrocila sie do niego zaplakana, ale szczesliwa, ze w koncu zrorumial.
- Losiu ty! - objela go stroznie przytulajac sie do niego calym cialem. - Jestes debil i idiota! I skonczony frajer...
- Wiem, ze trudno ci bylo mi zaufac, kiedy ja bylem taki nieufny... - Riku nadal nie umial dobrac slow - Ale ja cie kocham...
- Oj zamknij sie i nie rob tak wiecej, bo lamie mi to serce... I wroc do domu... - skwitwala uspokojona troche Pilvi.
- A gdzie mialbym isc... - objal ja mocno - A teraz chodzmy do nich...
Kiedy wrocili do stuia Joni i Kukka siedzieli wtuleni i zapatrzeni w siebie na sobie.
- O! Juz dawno was w tak przyjemnej sytuacji nie widzialam - usmiechnela sie niesmialo Pilvi.
- Bo wlasnie zostalem w pelni zaakceptowany jako narzeczony. - wszczerzyl sie Joni.
- Co? To super! 0 ucieszyla sie dziewczyna.
- A ty nie zmieniaj tematy. - urwala temat Kukka, jednoczesnie usmichajac sie pod nosem. - Co w koncu z wami?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:43, 21 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- To jakiś cud, ale w końcu zrozumiał – odpowiedziała Pilvi spoglądając ukradkiem na Riku. Dziewczyna promieniała jak wtedy, gdy Riku się jej oświadczył. Już dawno nie była aż tak szczęśliwa.
- To bardzo się cieszę – Kukka uśmiechnęła się do przyjaciółki. – W takim razie zapraszam cię jutro do siebie. Zaprojektowałam dla ciebie suknię ślubną, mam nadzieję że ci się spodoba.
- Naprawdę?! No, skoro ty ją zaprojektowałaś to muszę ją zobaczyć.
- To przyjdź jutro, ale sama bez Riku – zaśmiała się Kukka. - I tak mamy trochę wolnego, nie musimy gnać do studia. Przyda nam się wolny dzień by odpocząć od chłopaków.
- No wiesz co? – oburzył się Joni momentalnie odrywając się od dziewczyny.
- Oj, cicho być! Skoro tak ci zależy to też ci mogę zaprojektować suknię ślubną.
- No bardzo śmieszne.
Następnego dnia do Pilvi przyszła do koleżanki obejrzeć jej projekt. Jaj Kukka się spodziewała, przyszłej pannie młodej projekt bardzo się spodobał. Kukka, wykorzystując swoją dawno zapomnianą pasję, zdjęła miarę z Pilvi. W szale przymiarek, dziewczyny zaczęły przymierzać wszystkie ciuchy z szafy Kukki. W efekcie mieszkanie wyglądało jak po przejściu tornada. Po wyrzuceniu wszystkiego z szaf dziewczyny skierowały się do kuchni wyciągając wódkę i jakieś słone paluszki. Włączyły japońską wersję The Ring i już chciały uchlać się do nieprzytomności, kiedy zadzwonił telefon Kukki.
- Pilvi! Sadako dzwoni...! – krzyknęła przerażona Kukka – Zostało mi siedem dni... I co ja zrobię?
- Spokojnie wariatko! Spójrz na wyświetlacz – Pilvi zaśmiała się, pokazując że na wyświetlaczy wyskoczyło zdjęcie Jouniego a pod spodem „dzwoni Jouni”.
- No tak – przyznała odbierając telefon. – Słucham... no ale z Pilvi już zaplanowałyśmy...ok, tylko szybko.
- Co się stało?
- Jouni ma jakąś świetną wiadomość i zaraz tu przyjdzie.
- Dzisiaj?
- No uparł się dziad jeden, no.
Dziesięć minut później przyszedł Jouni. Początkowo był zaskoczony bałaganem panującym w mieszkaniu, ale zaraz potem został zjechany przez obie dziewczyny, że sam się wprosił więc nie powinien narzekać.
- No więc chodzi o to... - zaczął siadając na brzegu kanapy. – The Ring? Co to ma być?
- Przerwałeś nam zabawę, streszczaj się albo cię wyrzucimy – zagroziła Pilvi.
- Wiec chodzi o to, że dzwonili do mnie w sprawie tej trasy.
- Czemu do ciebie a nie do mnie? – zapytała groźnie Kukka.
- Bo ty przez kilka miesiący leżałaś w szpitalu, potem zatrzymali cię w areszcie.
- No dobrze. O co dokładnie chodzi?
- Dzwonił do mnie menager Escape The Fate. Chcą z nami pojechać w tą trasę. To brzmiało wręcz jak błaganie a nie prośba.
- No co ty?? O ch***ra...! – zaskoczona Kukka zaczęłą skakać i rzuciła się na siedzącą obok Pilvi.
- Kukka, uspokój się –Pilvi wydostała się spod uścisku Kukki, próbując powstrzymać atak śmiechu.
- No tak, też tak zareagowałem – zaśmiał się Jouni. – Ale wolałem porozmawiać z wami przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji.
- Zgadzamy się! – krzyknęły jednocześnie Pilvi i Kukka.
- Świetnie! Więc jedziemy z ETF! – ucieszył się Jouni.
- Musimy to oblać – zaproponowała Pilvi widząc ze Jouni kieruje się do wyjścia. – Siadaj Jouni! Znajdzie się trochę miejsca i dla ciebie – dodała zrzucając ciuchy z kanapy.
Kukka podgłośniła the Ring i przyniosła jeszcze jeden kieliszek stawiając go przed chłopakiem. Z upływem alkoholu przyjaciele śmieli się coraz częściej i głośniej bałaganiąc jeszcze bardziej.
Kukka wstała jako pierwsza. Pierwsze co zauważyła, to to że ona i Pilvi leżą w dziwnej pozycji na Jounim, który leżał przytulony do porcelanowej figurki śpiącego kota. Potem rozejrzała się po mieszkaniu. Kukka była w szoku widząc w jakim stanie jest jej mieszkanie. Wyglądało jakby ktoś się do niego włamał, wyrzucił wszystkie rzeczy z szafek, lodówki, wielkiej szafy w pokoju i innych zakamarków. Wiele sprzętów uległo też poważnym uszkodzeniom. Mieszkanie było kompletnie zrujnowane.
Ostatnio zmieniony przez Aimee dnia Sob 21:06, 21 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:28, 23 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Pilvi pierwsza podniosla sie z podlogi i rozejrzala dookola trzymajac sie za glowe. Westchnela kilka razy zrezygnowana i tyrpnela Kukke kilka razy nga az ta poszla w jej slady. Widzac to samo zerwala sie na rowne nogi z wrzaskiem.
- O ch***ra! - krzyknela - Jouni! Wstawaj matole!
Chlopak skoczyl na noi i znowu opadl na podloge, po czym beknal, pierdnal i westchnal.
- Dziewczyny! Chcecie mnie zabic?
- Przemknelo mi to przez glowe... - zaczela Pilvi, kiedy jej uwage skupila Kukka grzebiaca w rzeczach porozrzucanych po podlodze. - Czego szukasz?
- Wszystkiego! Tu jest taki syf, ze nigdzie niczego nie mozna znalezc! - odezwala sie spanikowana Kukka.
- Pomoge wam to ogarnac, co? - spytal lider SWF.
- Najbardziej nam pomozesz, jak sobie pojdziesz i uzgdnisz szczegoly trasy. My sie tutaj ogarniemy same. - Kukka niemalze wypchnela skacowanego kompa z mieszkania.
Kiedy zostaly same, obie zaplakaly zalosnie nad stanem jaki ogarnal mieszkanie i wziely sie do porzadkow. Kiedy juz wszystko dookola wygladalo znosnie, w koncu usiadly w przestronnym i czystym salonie z kubkami goracej zielonej herbaty w rekach i odetchnely z ulga.
- No nareszcie! - westchnela z rozkosza Pilvi popijajac ich ulubiony napoj.
- Zebys wiedziala. Nareszcie... I nawet znalzlam kartke z twoimi rozmiarami do sukienki! - wyszczerzyla sie.
I wtedy...
Ostatnio zmieniony przez Izzy dnia Pon 20:47, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:38, 23 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
do mieszkania Kukki wpadł Jaani, bez słowa złapał Pilvi za rękę i pociągnął ją w stronę wyjścia. Dziewczyna była tak zaskoczona że nie zdążyła jakkolwiek zareagować. Kukka tylko westchnęła i zabrała się do szycia, wiedząc że nie ma zbyt wiele czasu na uszycie sukni Pilvi oraz swojej w której zamierzała pójść na ślub przyjaciółki.
Tymczasem...
- Co robisz? Postaw mnie w tej chwili!
- Nie ma mowy! Nie mamy czasu!
- Ale o co chodzi?!
- Niespodzianka !
- Z jakiej to okazji? O czym ty mówisz? Pali się czy jak?
- Pali się, twój ślub już tuż tuż, więc nie możemy czekać.
- Czyli...? – Pilvi nie dawała za wygraną. – Postaw mnie na ziemię no! - krzyknęła w chwili kiedy akurat Jaani zatrzymał się i postawił ją na ziemię.
- Jesteśmy na miejscu.
Pilvi otrzepała się, i rozejrzała po okolicy. Okazała się że...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:55, 23 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
jest w kosciele gdzie IC nagrywali czsciowo teledysk do "We are the night".
- Po co mnie tu przyniosles?
- A jak myslisz?
Dziewczyna przez chwile wpatrzona w urokliwe miejsce z rozdziawiona buzia.
- Oh my... Jaani, jestes genialny...
I nagle zza kolumn wyszli pozostali czlonkowie IC...
- Tu jest magicznie... - szepnela wpatrujac sie w klimatyczne swiatla lamp.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:06, 23 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Poczekaj, to nie koniec – dodał Matti podchodząc do swojej gitary i zaczynając grać. Chwilę później dołączyli do niego pozostali. Jaani podszedł do mikrofonu i zaczął śpiewać łagodnym głosem do pięknej, wolnej ballady. Zauroczona Pilvi oparła się o ławkę słuchając utworu, którego nigdy wcześniej nie słyszała. Gdy już utwór się skończył Pilvi nie wytrzymała i podbiegła do Riku rzucając się mu do szyi. Po jej policzkach płynęły łzy.
- Tak, to piosenka na nasz ślub. Ja napisałem tekst reszta dorzuciła tam swoje trzy grosze komponując muzykę – wytłumaczył Riku.
- Piękne! – krzyknęła dziewczyna wciąż nie mogąc się uspokoić.
– Ok, ale teraz mnie puść, bo nie mogę złapać oddechu. – rzucił Riku próbując oswobodzić się z duszącego uścisku.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:11, 23 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Ojej, przepraszam... - dziewczyna odskoczyla jak oparzona.
- Nie no nie mowilem ze mnie sie to nie podoba... - chlopak opuscil wzrok.
Serce Pilvi walilo jak szalone, kiedy patrzyla jak wyglada caly kosciol. Chlonela kazdy szczegol. Spojrzala na sklepienie z wypiekami na policzkach az o malo sie nie przewrocila.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:33, 23 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Pilvi ciągle się przewracała gdyż nie zwalczyła jeszcze kaca. Widząc jej stan Riku od razu zawiózł ją do domu nie zważając na to że dziewczyna krzyczała że chce zostać na planie klipu. Dni mijały, a do ślubu było już coraz bliżej. Ku uciesze Pilvi w końcu nadszedł dzień w którym przyszła do Kukki na przymiarkę sukni. Przyszła panna młoda była tak podekscytowana że nie mogła spokojnie ustać na miejscu. Kucce sprawiało to nie mały kłopot.
- Stój spokojnie! Pilivi no! Bo nic przez ciebie nie zrobię...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 10:54, 24 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
- Ale ty powinnas to zobaczyc... - obrocila sie do niej twarza. - Po prostu rewelacja - znow odwrocila sie twarza do zajmujacej sie tylem sukienki Kukki. - Szalenstwo! - Pilvi zlapala sie za glowe. - Auc!
Dziewczyna krzyknela kiedz Kukka wbila jej szpilke w posladek.
- Mowilam ci, stoj w miejscu!
- Nie moge! - Pilvi zaczela sie charakterystycznie smiac jak zawsze kiedy byla podekscytowana.
- Bede cie tak kluc dopoki sie nie uspokoisz... Daj mi popracowac.
- Ok , ok... - Pilvi w koncu stanela spokojnie splatajac palce u dloni i pech chcial ze zobaczyla efekt prac Kukki w wielkim lustrze.
- Zwariowalas?! Ja?! W krotkiej sukience?!
- Nie panikuj, sukienka jest do kolan... - westchnela przyjaciolka.
- Ale jak to bedzie wygladac w tym kosciele?! - spanikowala Pilvi.
- Niesamowicie!! I cicho byc!
Kiedy sukienka byla juz praktycznie skonczona rozleglo sie pukanie do drzwi.
Ostatnio zmieniony przez Izzy dnia Wto 10:56, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:48, 24 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Czekaj tu i się nie ruszaj! – powiedziała Kukka grożąc palcem Pilvi, która próbowała obrócić się na tyle by dokładniej obejrzeć tył sukni. – Stój spokojnie, a ja otworzę.
Kukka czym prędzej podbiegła do drzwi i je otworzyła. Przed jej oczyma ukazał się blondyn z włosami zaczesanymi na prawą stronę, różowo-czarną arafatką, bandaną na nadgarstku i z tatuażami wypełzającymi spod czarno-fioletowego tshirta. Kuka była nieco zaskoczona widząc obcego, jednak szybko się ocknęła nie dając po sobie poznać zakłopotania.
- Dzień dobry.... - powiedziała niepewnie Kukka.
- Dzień dobry. Jestem Kesti. Kesti Kestinen, nowy sąsiad. Wprowadziłem się wczoraj. Chciałem tylko...
- ...dobrze. – przerwała Kukka. - Jestem trochę zajęta, proszę wejść. – Kukka wpuściła gościa i już chciała zamykać drzwi, kiedy usłyszała krzyk Pilvi.
- Kukka!!! Kukkaaaaaaaaaa!!!
- Przepraszam bardzo – powiedziała zakłopotana całą sytuacją Kukka. - Przyjaciółka stoi w sukni pełnej szpilek.
Ostatnio zmieniony przez Aimee dnia Wto 11:49, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 15:27, 24 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Pilvi widzac wchodzacego do salonu chlopaka zmierzyla go wzrokiem z gory na dol, uniosla jedna brew, spojrzala na Kukke i wywrocila oczyma.
- Nie zebym cos sugerowala ale on mi kogos przypomina...
A potem jak gdyby nigdy nic poprawila przed lustrem czesc gorsetowa sukienki uwydatniajac w subtelny acz delikatny sposob biust.
Ostatnio zmieniony przez Izzy dnia Wto 15:30, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 18:19, 24 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Kukka spojrzała na chłopaka jeszcze raz.
- Rzeczywiście... - dodała po chwili. – Rock model, co?
- Skąd wiesz? – zapytał zaskoczony Kesti.
- Jestem grafikiem, moja firma często korzysta z usług tej agencji.Zdaje się ze obrabiałam twoje zdjęcia kilka miesięcy temu.
- To całkiem możliwe. Jaki ten świat mały... Wy też mi kogoś przypominacie... Shadow Will Follow?
- Oczywiście – Pilvi spowrotem odwróciła się do Kestiego i uśmiechnęła najładniej jak potrafiła.
- Czytałem o waszej ostatniej trasie i o powodach jej przerwania… - rzucił niepewnie spoglądając na Kukkę która nie wydawała się tym zachwycona.
- To czego chciałeś?
- Co?
- Przeszedłeś tu w jakimś celu, prawda? Jak widzisz nie mam teraz za dużo czasu, wiec jak chcesz pogadać to innym razem – Kukka aż poczerwieniała ze złości. – W czym mogę pomóc szacownemu sąsiadowi?
Okazało się że Kesti remontuje mieszkanie i chciał zapytać czy Kukka może mu pożyczyć narzędzia bo jego własne zaginęły po przeprowadzce. Kukka znalazła narzędzia, wcisnęła je sąsiadowi i czym prędzej wyrzuciła go za drzwi chcąc jak najszybciej skończyć z suknią Pilvi.
Resztę dnia dziewczyny spędziły na przymiarkach. Kukka wychodziła z siebie próbując uspokoić Pilvi by stała spokojnie. Ostatecznie wykończone skończyły o 3 nad ranem. Cały następny dzień spędziły w łóżkach, odrabiając straconą noc, nie reagując na ciągłe telefony, dzwonki do drzwi itd.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 19:36, 24 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
|
Az wieczorem ktos zaczal walic w drzwi, co bylo slychac jakby walili w nie antyterrorysci.
- Czego?! - wydarla sie potargana Kukka podchodzac niespiesznie i otwierajac.
Za drzwami stal nie kto inny jak czlonkowie SWF.
- Zyjecie? O matko! - Jouni chwycil sie za serce. - Czemu nie dajecie znaku zycia?!
Pilvi rozbudzona spojrzala na telefon i odkryla ze ma 15 nieodebranych polaczen od Riku i 7 od Vellu.
- Kukka... Riku mnie zabije...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 19:47, 24 Kwi 2012
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
- Ciebie? Nie żartuj. – zaśmiała się Kukka spoglądając na swój telefon. - Mam 20 nieodebranych połączeń od Joniego i z 10 niepokojących smsów. Pisze że jak zaraz nie dam znaku życia to się powiesi, w jeszcze innym że z nami koniec. Wiesz jaki z niego nerwus.
- Racja Kukka, obie zginiemy! Mam nadzieję że Riku nie zdążył się jeszcze wyprowadzić - zaśmiała się nerwowo Pilvi.
- To się doigrałyście – zaśmiał się Vellu.
- No co ty. Nie jesteśmy uwiązane na smyczy, prawda Pilvi? Chyba możemy same podejmować decyzje.
- Prawda – potwierdziła Pilvi przytulając się do Kukki. – A pozatym moja suknia jest już gotowa!
Ostatnio zmieniony przez Aimee dnia Wto 20:10, 24 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|