Forum www.privateline.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Off topic talk   ~   Historyjka 2
Izzy
PostWysłany: Sob 21:27, 28 Kwi 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


Eliaz wstal od stolika i podszedl do dziewczyny. Od razu ja przytuli.
- Nie moglem dluzej wytrzymac. Ciagle plakalas. Serce mi pekalo... / powiedzial calujac ja w glowe.
- Ale jak to... Dlaczego od dwoch dni nie odbierales telefonu? - pytala Pilvi stlumionym glosem wtulajac sie w klatke piersiowa chlopaka.
- To niespodzianka. Zostane z wami do konca trasy... Co ty na to? - spytal a Pilvi spojrzala na niego z jedna z najdziwniejszych, najbardziej zszokowana i jednoczesnie najsmieszniejsza mina.
Reakcja rozbudzonych i podpitych czlonkow obu zespolow wlacznie z trzezwym Ronniem wybuchli smiechem, kiedy Pilvi ciagle stala z tym samym wyrazem twarzy wpatrujac sie w Libu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Nie 15:12, 29 Kwi 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


- No co? – zapytał Libu wyciągając ręce w kierunku Pilvi.
- Co co? Cieszę się idioto! – krzyknęła rzucając się na chłopaka tak gwałtownie że ten przewrócił się na siedzącego obok Monte. Eliaz szybko się podniósł i wtulił się w Pilvi.
- Tyle czasu na to czekałem – rozmarzył się delikatnie całując dziewczynę, a następnie wstając i ciągnąć ją do wyjścia. Rozmarzona Pilvi nawet się nie opierała.
Pozostała część towarzystwa, włącznie z Ronnim i Jounim, jak zwykle świętowała trasę która jak na razie odnosiła wielki sukces. ETF jak i SWF zyskiwało więcej fanów, czego wprost nie dało się nie odczuć. Oba zespoły były nękane przez fanów, którzy nie odstępowali ich na krok. Było to dość męczące, zwłaszcza że nie każdy umiał sobie z tym poradzić.
Następnego dnia każdy uczestnik imprezy obudził się z wielkim bólem głowy i amnezją. Nikt nie miał pojęcia jak zakończył się ów wieczór. Najbardziej przerażona była Kukka, która obudziła się w łóżku wtulona w Maxa, podczas gdy Vellu spał u jej nóg między Ronnim a Robertem. Dziewczyna szybko ogarnęła się, próbując przy tym nikogo nie obudzić i wyszła bez słowa udając się do swojego pokoju. Gdy otworzyła drzwi zobaczyła Pilvi wtuloną w Eliaza. Dziewczyna miałam zamknięte oczy, a na jej twarzy można było dostrzec, dawno już nie widziany, uśmiech. Eliaz zdając sobie sprawę że ktoś wchodzi do pokoju uciszył gościa pokazując że Pilvi jeszcze śpi. Kukka szybko się przebrała i już chciała wychodzić kiedy w kącie zauważyła wielką paczkę. Zaciekawiona otworzyła bilecik. „Najlepszej i najseksowniejszej perkusistce, najwierniejszy fan”. Zaciekawiona Kukka rzuciła pytające spojrzenie Libu.
- Psycho... fan – wyszeptał. – Wczoraj… - zaczął gdy Pilvi nagle otworzyła oczy i wstała.
-Dzień dobry misiu! – krzyknęła radośnie dopiero po chwili zauważając Kukkę.
- Dzień dobry – Kukka uśmiechnęła się widząc zadowoloną przyjaciółkę. - Jak tak wieczór?
- Prawie że wspaniale.
- Czemu prawie?
- Najpierw Libu zorganizował romantyczny piknik nad jeziorem. Niestety dopadł tam nas jakiś fan. Gdy zobaczył Libu wściekł się i chciał się z nim bić. Nie dawał mi spokoju, przyniósł mi wór prezentów, wyznawał miłość więc Eliaz…
- Zlałem go na kwaśne jabłko – dokończył dumny.
- No tak – zaśmiała się Pilvi. – Reszta wieczoru poszła już gładko. A jak tam u ciebie?
- A szkoda gadać. To trzymajcie się, musze iść – rzuciła Kukka ucinając temat. - Muszę dopiłować by dzisiejszy koncert odbył się zgodnie z planem.

Następne dni były ciężkie dla obu dziewczyn. Kukka coraz częściej była obsmarowywana w prasie. Często publikowano jej zdjęcia z imprez, często przerabiane by miały dwuznaczny oddźwięk. Spekulowano że coś łączy ją z Vellu, że ma oficjalnie wejść w skład ETF lub że nie ma zamiaru dalej grać z SWF. Kukka, nie mająca wcześniej problemów z prasą, była tym załamana. Bała się że jej kariera menagera i grafika oraz jej świeży związek z Vellu może zostać zaprzepaszczony przez plotki. Vellu nie przejmował się prasą, lecz ona sama nie była tak silna psychicznie. Dodatkowym zmartwieniem był fakt że dość poważniej spóźniał jej się okres. Dziewczyna nie wiedziała co o tym myśleć zwłaszcza że zdarzało się że bywała na mocno zakrapianych imprezach po których nic nie pamiętała. Prasa często pisała też o Pilvi i jej związku z Eliazem, co sprawiało że dziewczyna często chodziła nabuzowana rozwalając wszystko co nawinęło jej się pod rękę. Jednak głównym problemem Pilvi był natrętny fan. Czekał na nią pod busem, hotelem, klubem w którym miała grać, często trzymając w ręku prezent w postaci maskotki. Wyznawał jej miłość na każdym kroku i groził że zabije ją jeśli nie zerwie z Eliazem. Pewnego dnia prześladowca próbował nawet spełnić obietnicę i rzucił się z nożem na zaskoczoną Pilvi. Na szczęście stojący nieopodal Eliaz szybko rzucił się na fana unieszkodliwiając go. Po tym wydarzeniu wzmocniono ochronę i nakazano by od teraz Pilvi nigdzie się nie ruszała bez co najmniej dwóch ochroniarzy. Dziewczyna nie była zadowolona tym faktem, jednak zgodziła się nie chcą ryzykować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Nie 17:45, 29 Kwi 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


Po kilku kolejnych dniach Kukka zaczela odczuwac nudnsci. Kazdy dzien zaczynala od wizyty w toalecie. Probowala to ukryc, jednak Vellu byl bardzo spostrzegawczy i nie odstepowal jej na krok jak Eliaz nie odstepowal Pilvi. Co rano szedl z dziewczyna do lazienki i podtrzymywal ja kiedy wymiotowala. Na poczatku Kukka byla zazenowana ta sytuacja, ale kiedy konczyla wymiotwac, siadali razem na zimnej posadzce i Vellu przytulal ja ostroznie, zupelnie niezrazony. Po jednym z takich porankow w koncu sie odezwal.
- Wiem czemu wymiotujesz. - bardziej stwierdzil niz pytal.
Kukka spojrzala na niego zszokowana, po czym sie rozplakala.
- Ciii... Nie placz. - przytulil ja mocno. - Przeciez to nic zlego. Bede ojcem... A z kim jak nie z toba?
- Bo... bo przeciez... te imprezy... ja nic nie pamietam. - szlochala w jego ramie.
- Ej, nie robilas tego z nikim oprocz mnie. - Vellu mowil to tak pewnie, ze dziewczyna troche sie uspokoila.
- A skad wiesz? - spytala.
- Naprawde myslisz ze upijalem sie tak by nic nie pamietac? - uniosl brew. - Nie pozwolilbym nikomu z pozostalych cie dotknac. Usypialas przy juz spiacych chlopakach.
Kukka obdarzyla go usmiechem, jednak zaraz posmutniala.
- Ale TEGO tez nie pamietam... - w jej oczach znow zaszklily sie lzy.
- Cii - Vellu ujal jej twarz w dlonie i kciukami otarl lzy. - To akurat zawsze mozemy powtorzyc. Nie potrzebujemy do tego alkoholu.
Zaczal obsypywac ja pocalunkami, wstal, wzial ja na rece i zaprowadzil do swojej sypialni.

W tym samym czasie Eliaz i Pilvi lezeli polnadzy w lozku. Poprzednim razem, zdenerwowana incydentem ktory przerwal im piknik dziewczyna nie byla w stanie odpowiednio sie zrelaksowac, wiec po prostu zasnela obcalowana przez chlopaka. Tym razem oboje czuli napiecie, ktorego oboje w ten konkretny sposob chcieli sie pozbyc, jednak nie wiedzieli jak do tego podejsc. Bokserki Eliaza od razu zdradzaly jego... gotowosc, jednak Pilvi byla napieta jak struna.
- Zamknij oczy. - poprosil Libu.
- Po co? - Pilvi zasmiala sie nerwowo.
- Spokojnie... - to wystarczylo, by dziewczyna usluchala.
Dotyk jego cieplych ust i dloni bardzo szybko ja zrelaksowal. Kilka godzin pozniej lezeli juz zmeczeni, ale szczesliwi obok siebie.
- Tylko nie robmy tego za czesto bo sie uzaleznie... / mruknela mu do ucha rozmarzona.
- Dobrze... - odmruknal Eliaz i chwile pozniej spali juz wtuleni w siebie nawzajem.

Natepnym etapem swiatowej trasy byl kontynent azjatycki. Nie moglo byc inaczej by ich pierwszym celem nie okazalo sie Tokio. Byl bardzo cieply poczatek wiosny i alejki wypelnione byly kwitnacymi wisniami, ktorymi spacerowal caly sklad SWF wraz z Libu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Nie 20:45, 29 Kwi 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


Jednak i w Tokio nie udało im się uciec od fanów oraz wszędobylskich paparazzi. Zestresowana Kukka ze łzami w oczach chowała się w ramionach Veliego a Pilvi, powstrzymywana przez Eliaza, miała ochotę przylać natrętom by w końcu dali im spokój. Mimo wielu stresów trasa po Azji okazała się wielkim sukcesem. Wszystkie koncerty były wyprzedane. Oba zespoły nie miały zbyt dużo czasu dla siebie. Stałym punktem ich dnia była próba, wywiad, jeszcze jedna próba, koncert, kolejny wywiad i hotel.

Pewnego słonecznego dnia, tuż po koncercie dla mniej więcej 180 tysięcy fanów oba zespoły zostały zaproszone do dużej stacji telewizyjnej na wywiad by opowiedzieć o swojej trasie i wyjaśnić kilka plotek które nie dawały im żyć. Muzycy byli zmęczeni gdyż ich koncert trwał do samego rana, jednak nie mogli odpuścić sobie wywiadu dla tak znanej stacji.


Ostatnio zmieniony przez Aimee dnia Nie 23:39, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Wto 22:27, 01 Maj 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


Kiedy oba zespoly i Libu zasiedli na wygodnych kanapach, dziennikarka o typowej azjatyckiej urodzie usmiechnela sie, przedstawila, a kiedy kamera ruszyla przedstawila takze wszystkich gosci w studio. Zaraz potem przeszla do pytan.
- Przede wszystkim chcialam dowiedziec sie, jakie jest wasze zdanie na temat krazacych ostatnio na wasz temat plotek. - wszyscy pokiwali glowami czekajac na ciag dalszy. - Najwiecej plotek dotyczy Pilvi i Kukki. Jak to jest? Podobno Kukka poklocila sie z Pilvi i zamierza opuscic SWF na stale wsttapic do ETF, a Max ma zajac jej miejsce. Czy to prawda?
- Tak, ale tylko czesciowo. - odpowiedziala za przyjaciolke Pilvi. - Prawda jest, ze bylysmy sklocone, jednak nie mamy zamiaru dokonywac miedzy zespolami zadnych przetasowan.
- W takim razie plotka o tym ze w ogole zamiezasz opuscic SWF tez nie jest prawda? - kobieta zwrocila sie do Kukki.
- Tak, dokladnie tak. - odpowiedziala.
- To teraz troche trudnych pytan. Wiele sie ozpisywano na temat waszych imprez i na temat ich... efekto - spojrzala na delikatne wpuklenie na brzuchu Kukki. - Czy to jak czesc z was baluje ma jakis oddzwiek na waszych zwiazkach?
Kuka spojrzal na Vellu i ten od razu zabral glos.
- Nie. Kocham Kukke, jesli o to pani pyta. Tak, jednym z efektow imprezy jest fakt ze Kukka jest ze mna w ciazy, ale jestem pewien, ze NASZE dziecko bedzie wychowywane w bezpiecznej rodzinie. Poza ty od tamtego czasu praktycznie nie pijemy. Wszyscy.
Jego slowa spotkaly sie z gromkimi brawami zgromadzonej publicznosci. Kiedy znow nastala cisza, dziennikarka kontynuowala.
- Teraz pytanie do Pilvi i Eliaza. Wasz zwiazek byl dosc... skomplikowany. Wielu fanow nie do konca wie jak w koncu z wami jest. - spojrzala na pare pytajaco.
- Tak. Skomplikowaneto dobre slowo... - zaczal Libu spogladajac na Pilvi, a ta kontynuowala.
- Spotkalismy sie ptzypadkiem. Po drodze bylo troche zawirowan. Przez dlugi czas bylam z Riku z IC, ale wiez z Eliazem byla na tyle silna ze wrocilismy do siebie. Bylam zareczona, ale Libu tak bardzo sie staral i jednoczesnie nie wtracal sie w moje relacje z Riku cierpliwie czekajac... A ja nadal go kochalam i nie bylo sensu by z tym walczyc. Wolalam podjac ta decyzje niz zalowac do konca zycia. - Pilvi byla rozpromieniona.
- A jak zniosl to Riku?
- Wbrew pozorom dobrze. Wiedzial, ze nie udawalam uczucia do niego, ale milosc do Libu byla po prostu silniejsza.

Pozniej reporterka zadala jeszcze kilka pytan o psychofanow, trase, a kilka pytan padlo w strone ETF i zmiany w skladzie zespolu. Ogolnie wywiad wypadl bardzo dobrze, a kiedy oba zespoly opuscily studio, wszyscy byli wykonczeni, ale szczesliwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Śro 0:53, 02 Maj 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


Następne dni przyniosły jeszcze więcej stresów. Po wywiadzie jaki oba zespoły udzieliły dużej stacji, prasa pisała o nich jeszcze więcej. Fotoreporterzy czyhali na nich na każdym kroku, robiąc zdjęcia nawet w najbardziej intymnych sytuacjach a dziennikarze opisywali każdy szczegół, każdą zmianę wyglądu czy zachowania. Nie było dobre ani dla Kukki ani dla Pilvi. Obie czuły się zaszczute i pomimo ukochanych przy boku nie dawały sobie z tym rady. Ale najgorzej przeżywał to Monte. Chłopak nagle zdecydował że musi wrócić do domu gdyż jego stan psychiczny nie pozwala mu na kontynuowanie trasy. Monte miewał już problemy z depresją i bał się nawrotu. ETF dbając bardziej o kolegę niż o kontrakt zgodzili się na to. Kukka która dopilnowywała by trasa przebiegała jak należy, nie mogąc znaleźć zastępstwa, postanowiła że sama za niego zagra przynajmniej dopóki czegoś nie wymyślą. Ronnie był wdzięczny za pomoc, gdyż ich własny menager nie spisywał się za dobrze. Próby ETF i SWF były dość męczące dla Kukki zwłaszcza że miała na głowie pomoc przy organizacji trasy, management SWF i pomoc ETF. Dziewczyna była tak wykończona, że nie miała czasu by pójść do lekarza czy odpocząć gdyż od kilku dni bolał ją brzuch. W nieciekawej sytuacji była też Pilvi. Co prawda psychofana już złapano, lecz prasa nie dawała za wygraną. Co chwila ukazywały się różne spekulacje na temat jej związku z Eliazem, a także ich wspólne zdjęcia w najintymniejszych momentach. Dość często się zdarzało że w napływie złości przywaliła reporterowi tak mocno, że ten zwijał się z bólu. Z tego powodu groziło jej wiele pozwów, na szczęście prawnicy załagodzili sytuację.

Jednak wszystko miało się niedługo zmienić. Pewnego dnia Eliaz nie zważając na innych, wpadł do busu, gdzie siedzieli ETF i SWF, i zaczął krzyczeć wniebogłosy.
- Cii! Głowa mnie boli! – powiedział Jouni kopiąc Libu by ten się zamknął. – Czego się drzesz idioto? Co się stało?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Śro 7:21, 02 Maj 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


- Dziewczyny zniknely!! Nigdzie ich nie ma! - Libu odchodzil od zmyslow.
- Ale jak to nie ma?! - wydarl sie Vellu.
Oboje wybiegli z busa, a za nimi cala reszta. Zaczely sie poszukiwania, jednak po dziewczynach slad zniknal.
Kiedy wszyscy znow spotkali sie prz tourbusach odezwala sie komorka Libu. Wystarczylo jdno spojrzenie na wyswietlacz i pod chlopakiem niemal ugiely sie kolana.
- Pilvi!!!! - krzyknal. - Gdzie ty jestes? Gdzie jest Kukka? Oboje z Vellu odchodzimy od zmyslow... - zamikl na chwile. - O boze... ale nie dalo sie lagodniej? Przestan!
Pod koniec Eliaz juz niemal piszczal, ale kiedy dziewczyna niespodziewanie sie rozlaczyla stal kilka sekund z rozdziawiona mina patrzac na pozostalych.
- No co ci powiedziala?! - Vellu i Jouni zaczeli go tyrpac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Czw 0:13, 03 Maj 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


Eliaz nic nie mówiąc wszedł do busa i usiadł na najbliższym siedzeniu. Siedział w milczeniu wpatrując się w telefon, dopóki reszta nie podążyła za nim.
Jouni i Vellu usiedli obok Eliaza poklepując go po ramieniu.
- Aż tak źle? – zapu=ytał łagodnie Jouni.
- Eliaz… mów! – krzyknął zaniepokojony Veli-Matti. – Martwimy się co z dziewczynami.
- No tak... – wymruczał Eliaz.
-Mów. Co ci powiedziała Pilvi? Gdzie one są? - zapytał Jouni obejmując Libu. - Śmiało!


Ostatnio zmieniony przez Aimee dnia Czw 0:17, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Czw 16:08, 03 Maj 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


- Mialy wywiad w radio... - zaczal Libu niepewnie.
- Same?! Bez nas?! - wydarli sie czlonkowie SWF.
- Bo dostaly propozycje od tej reporterki z telewizji. Ale to co zrobily w drodze powrotnej to juz przegiecie... - Eliaz schowal twarz w dloniach i skulil sie jeszcze bardziej niz zwykle.
- Eeee... Eliaz, zaraz dostane zawalu... - zaczal Vellu. - Co one znowu wymysliy?!
Czlonkowie od razu pomysleli o najgorszym, w tym o powrocie do narkotykow. Jednak Eliaz wciaz siedzial cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Czw 16:31, 03 Maj 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


- Poszły do kawiarni. Niby nic, ale... na zewnątrz czekali na nich paparazzi, fani, no ogólnie tłum. Dziewczyny próbowały się ukryć w rogu kawiarni, lecz nie za wiele to dało. W wyniku czego zdenerwowana Pilvi rzuciła się na kelnera o byle gówno. Wdali się w bójkę. Kukka próbowała ją uspokoić lecz sama oberwała. Teraz obie z kelnerem, policją i stadem prawników siedzą na pogotowiu.
- O boże.. co z nimi? Żyją? - zapytał zdenerwowany Jouni.
- Żyją, ale nic poza tym nie wiem. Podobno grozi nad nimi pozew. I to dość poważny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Pią 22:52, 04 Maj 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


- Eh, Pilvi... Puscic ja gdziekolwiek bez ochrony i na pewno ktos bedzie poturbowany... - westchnal Vallu.
- A mialem isc z nimi - rzucil stlumionym glosem Libu nadal trzymajac twarz w dloniach.
- Ej, jedz czlowieku na ten pogotowie i je wyciagnij! - zawolal Jouni, po czym dodal - Albo nie! Jedziemy wszyscy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Pią 23:19, 04 Maj 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


Korki były tak straszne, że Jouni, Vellu i Libu dotarli na miejsce dopiero po godzinie.
- No w końcu! - krzyknął Libu wychodząc z samochodu i pędząc w stronę szpitala. - Ile można. Co za miasto...
Kilka minut później, gdy wszyscy odnaleźli drogę w labiryncie korytarzy znależli obie dziewczyny. Pilvi siedziała na jednym łóżku a Kukka na drugim. Wokół nich ciągle pojawiali się i znikali lekarze. W odległości kilku metrów, przypatrując się całej sytuacji, stało 5 policjantów, 8 ochroniarzy i 3 postawnych mężczyzn w eleganckich garniturach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Pią 23:28, 04 Maj 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


- Panowie znaja te dziewczyny? - spytal jeden z policjantow.
0 Tak sie sklada ze sa czlonkami zespolu. - wyjasnil Jouni.
- WByly agresywne i kelner kawiarni, w ktorej przebywaly zglosil na nasz posterunek skarge i zawiadomienie o pobiciu. Koszty jego leczenia i odszkodowanie moga wyniesc nawet 6 000 euro...
Wszyscy zebrani spojrzeli na niego zszokowani.
- Chwila moment!On jeszcze nagabywal tych papparazzi do robienia nam fotek! - krzyknela Pilvi. - Poza tym koles ma tylko rozwalona warge!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aimee
PostWysłany: Pią 23:41, 04 Maj 2012 
Little Sister

Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 2501
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań


- Spokojnie, może da się jakoś to wytłumaczyć? - Libu próbował załagodzić sytuację.
- To on powinien nam płacić odszkodowania! - krzyknęła zdenerwowana Pilvi. - Zasłużył sobie !
Kłotnia trwałą w najlepsze, gdyby nie nagłe przyjście Ronniego i Maxa, który, zawiadomieniu że dziewczyny mają problemy, od razu zjawili się w szpitalu. Obaj mają dosć duze doświadczenie w takich sprawach, wi,ęc uznali że mogą pomóc Pilvi i Kucce.
- Nie trzeba się tak od razu łócić panowie - powiedział Ronnie kładąc rękę na ramieniu Eliaza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Pią 23:48, 04 Maj 2012 
Okrętowy Tłumacz SA

Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin


- Nie no, ja zaraz wyjde z siebie i stane obok! - Pilvi az cala sie trzesla. - Ile mozna?! Cala trase sie uzeramy i jeszcze my to mamy znosic i odpowiadac za to?! Porabalo was!
- Pilvi, spokojnie... - zaczal Eliaz probujac przytulic dziewczyne.
- Jakie spokojnie?! Ja tu ku***cy dostaje! Jak tak ma byc to ja wracam do kraju z ktorego wyjechalismy i miec swiety spokoj... - odepchnela go i zalozyla rece na piersi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 21 z 26
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 24, 25, 26  Następny
Forum www.privateline.fora.pl Strona Główna  ~  Off topic talk

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach